Der Beitritt der Republik Polen in die NATO - ein theoretischer Erklärungsansatz aus der Perspektive des strukturellen Neorealismus und aus der Perspektive des Sozialkonstruktivismus
DOI:
https://doi.org/10.34767/SIIP.2005.05.08Abstrakt
Artykuł zmierza do wyjaśnienia przyczyn, dla których Polska w latach 90. rozpoczęła starania o przystąpienie do NATO. Autorka podejmuje się tego zadania, biorąc za punkt odniesienia dwie perspektywy teorii stosunków międzynarodowych: strukturalnego neorealizmu i konstruktywizmu społecznego. Przybliża on podstawowe założenia obu teorii jak i najważniejsze głosy krytyczne ich przeciwników. Teoria strukturalnego neorealizmu opiera się na tradycji szkoły realistycznej. Za jej fundament uchodzi wydana w 1979 r. książka Kennetha N. Waltza Theory of International Politics. Jako podstawę swej analizy przyjął on strukturę systemu międzynarodowego, którego naturalnym stanem jest anarchiczny charakter. Jego cechą jest deficyt powszechnie obowiązujących norm, reguł i zachowań uczestników stosunków międzynarodowych, a w konsekwencji i bezpieczeństwa międzynarodowego, gdyż permanentnie istnieje wysokie ryzyko stosowania siły. W tej sytuacji podstawowym celem każdego z państw jest przetrwanie. W relacjach między państwami panuje nieufność. Waltz marginalnie traktuje wewnętrzny porządek państw (interesy rządów, dominującą ideologię itp.), jako mniej istotny element analizy. Państwa są wprawdzie funkcjonalnie bardzo zbliżone do siebie, jednak panuje pośród nich znacząca dysproporcja siły. Zróżnicowanie potencjałów prowadzić może do trojakiej struktury systemu międzynarodowego: jedno-, dwu- i wielobiegunowego. Ponieważ państwa w celu maksymalizacji bezpieczeństwa zmierzają do uzyskania równowagi sił, najstabilniejszy jest - według Waltza - system dwubiegunowy (niebezpieczeństwo systemu jednobiegunowego postrzega on w nadmiernej koncentracji siły w jednym państwie, zaś wielobiegunowego - w trudnej do okiełznania rywalizacji wielu potęg). Cel, jakim jest przetrwanie, państwa realizują poprzez zbrojenia lub sojusze. Neorealiści sceptycznie jednak oceniają skuteczność i trwałość sojuszy w postaci organizacji międzynarodowych, z wyjątkiem takich, które funkcjonują w warunkach .hegemonialnej stabilności., a zatem posiadające nieformalne państwo przywódcze, które de facto zapewnia organizacji materialne zaplecze.
Wychodząc z założenia o anarchicznej strukturze systemu międzynarodowego, autorka stwierdza, iż Polska po zakończeniu zimnej wojny próbowała optymalnie dopasować się do tejże struktury. Biorąc pod uwagę kontekst geograficzny (położenie między Rosją a Europą Zachodnią), musiała wytyczyć efektywną strategię bezpieczeństwa, aby utrwalić świeżo odzyskaną suwerenność. Wybór padł na NATO, gdyż członkostwo w Pakcie dawało dwie zasadnicze korzyści: bezpieczeństwo przed atakiem państwa spoza Paktu oraz stanowiło panaceum na ewentualne ekspansjonistyczne zakusy państw zachodnich wobec Polski. Jak podkreśla autorka, te spekulacje mają uzasadnienie tylko przy założeniu trwałej supremacji USA w NATO, jako podstawowego czynnika stabilności Paktu. W artykule przytoczono także głosy krytyczne wobec teorii Waltza (co nie kwestionuje jej użyteczności eksplanacyjnej w omawianym temacie). Wśród nich autorka skoncentrowała się na poglądach Alexandra Wendta, czołowego przedstawiciela konstruktywizmu społecznego. Zasadnicze przesłanie swej teorii zawarł on w następujących artykułach: Agent-Structure-Problem in International Relations Theory z 1987 r., Anarchy Is What States Make of It z 1992 r. oraz Social Theory of International Politics z 1999 r. Istotna różnica w porównaniu ze szkołą realistyczną sprowadza się do tego, iż ta ostatnia postrzega stosunki międzynarodowe (i całą rzeczywistość) jako daną przez naturę, zaś konstruktywizm społeczny jako coś kształtowanego przez człowieka i działanie społeczne. Zarówno Waltz, jak i Wendt badają stosunki międzynarodowe z perspektywy systemowej, jednak ten drugi dla ich objaśniania podkreśla także znaczenie czynników niematerialnych (przekonania, sposoby percepcji, idee). Dla Wendta państwa są formą kooperatywnej tożsamości, zaś ich narodowe interesy sprowadzają się do realizacji podstawowych potrzeb, których Wendt wymienia cztery: przetrwanie zorganizowanego w państwo społeczeństwa jako całości, autonomię, dobrobyt ekonomiczny oraz wysoką samoocenę. Państwa mają swój własny (ale i zmienny), zróżnicowany sposób postrzegania świata, normy, wzorce percepcji, definicje pełnionych ról - to wszystko wpływa na ich działania na arenie międzynarodowej. W oparciu o nie budują i zmieniają swe tożsamości na arenie międzynarodowej. Po rozpadzie Układu Warszawskiego i ZSRR Polska, jako kraj o kooperatywnej tożsamości - zdaniem autorki - musiała odnaleźć się na nowo w rzeczywistości międzynarodowej, dążąc do realizacji czterech wymienionych wyżej celów, o których mówił Wendt. Polska postrzegała się jako część chrześcijańskiego, europejskiego kręgu kulturowego, z którego została wyrwana po 1945 r. i do którego postanowiła powrócić po upadku żelaznej kurtyny. Z tej perspektywy chęć przystąpienia do NATO była częścią pragnienia wejścia w pewien krąg wartości, czego warunkiem w jakimś stopniu była pewna metamorfoza tożsamości. Godne uwagi jest spostrzeżenie autorki, że zamiar wejścia do Paktu nie był kwestionowany przez żadną poważną polską siłę polityczną. Polska w latach 90. znalazła się zatem wewnątrz anarchicznego systemu międzynarodowego, pomiędzy wysoce zorganizowaną sferą euroatlantycką a mniej stabilną Wspólnotą Niepodległych Państw. Jednak, oprócz dążenia do realizacji polityki bezpieczeństwa w typowo militarnym znaczeniu, z punktu widzenia konstruktywizmu społecznego ważnym motywem działań polskich elit politycznych stało się również poczucie istnienia innych zagrożeń . etnicznych, religijnych, ekologicznych, migracyjnych, międzynarodowej przestępczości. Ich skuteczne zwalczanie miało być zagwarantowane poprzez integrację ze strukturami zachodnimi. Posługiwano się przy tym głównie argumentami o historycznej i kulturowej przynależności Polski do Zachodu. Oznaczało to również zwrot ku demokratycznemu systemowi wolnorynkowemu, uznawanemu za skuteczne narzędzie realizacji interesów państwa. Nie bez powodu określano NATO jako wspólnotę pewnych wartości czy interesów. W podsumowaniu autorka konkluduje, iż obydwie teorie są użytecznym narzędziem przy uzasadnianiu polskich dążeń do NATO. W przypadku strukturalnego neorealizmu priorytetowym argumentem było przetrwanie i bezpieczeństwo poprzez dostosowanie się do struktury zanarchizowanego systemu międzynarodowego, czego gwarancją miała być przede wszystkim hegemoniczna pozycja USA w NATO, pełniąca zarówno funkcję odstraszania przed atakiem z zewnątrz Paktu, jak i hamująca skłonności rywalizacyjne w samej Europie Zachodniej. Z kolei, biorąc pod uwagę perspektywę konstruktywizmu społecznego, autorka zaakcentowała takie motywy Polski na drodze do NATO, jak: utrwalenie suwerenności, autonomii, ochrony przed zagrożeniami niemilitarnymi czy traktowanie NATO jako wspólnoty wartości.
Pobrania
Opublikowane
Numer
Dział
Licencja
Prawa autorskie (c) 2023 Świat Idei i Polityki
Utwór dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 Międzynarodowe.